„Wydaje się, że Boga [w Londynie] nie ma” – tak mogłabym sparafrazować zdanie św. Tomasza z Akwinu, który podobnie rozpoczął jeden ze swoich traktatów teologicznych. Tyle tylko, że o ile św. Tomasz zdołał obalić swoją tezę – ta moja, o prawdopodobnym braku bożej obecności w Londynie, ma się świetnie i jest w zasadzie nie do…
Autor: Anna Kolczyńska
Opowieść (nie całkiem) Wigilijna – o świątecznych tradycjach i zakupach w Londynie
Obiecałam Wam w poście poświęconym christmas light, że w okolicach Bożego Narodzenia opowiem o świątecznych tradycjach londyńczyków. A tymczasem zaczynam od gwiazdkowych zakupów. I nie ma w tym żadnej sprzeczności, bo święta obchodzi się tu głównie w poszukiwaniu gwiazdkowych prezentów. I nikt tu raczej nie czeka na Święte, co się ma narodzić. Jednak świąteczne zamieszanie,…
Tajemnice absyntu, czyli o Zielonej Wróżce z Hackney
Nie zamierzam ukrywać, że od czasu do czasu lubię sobie „dać w szyję”, ale wzorem moich francuskich poprzedniczek, z wielu słynnych obrazów, robię to wyłącznie „socjalnie”, czyli najlepiej w lokalu. I choć w Polsce to podobno przypadłość młodych kobiet, to ja i kilka moich koleżanek z obrazów Degasa czy Picassa, jesteśmy dowodem na to, że…
The Wallace Collection – do zwiedzania za friko
Najskuteczniejszym sposobem oszczędzania na kulturze, zwłaszcza w obłędnie drogim Londynie, jest oczywiście całkowita z niej rezygnacja. Wie to z pewnością wielu, a nawet bardzo wielu, naszych rodaków zamieszkujących stolicę Wielkiej Brytanii i wciela tę zasadę w życie, na co dzień, i od święta. Ale są i tacy, którym jakoś bez kultury żyje się gorzej, choć…
Brick Lane – artystyczno-multikulturowy przekładaniec
Jedni wpadają tu co niedzielę, by złowić jakiś wyjątkowy gadżet, inni by ponurkować w licznych butikach z modą vintage, z których słynie to miejsce, jeszcze inni, są tu dla muzycznego vibe’u, czyli modnych klubów i independent venues serwujących znakomite brzmienia. Z kolei fani orientalnych przysmaków nie odmówią sobie wizyty w Brick Lane – londyńskiej „stolicy…
Merry Christmas, czyli ślepnąc od świątecznych świateł
Choć o świętach w Londynie zaczynam pisać na kilka tygodni przed gwiazdką to i tak jestem daleko w tyle, w porównaniu z takim na przykład Selfridges albo z Harrodsem (dwoma stołecznymi najsłynniejszymi i najbardziej ekskluzywnymi domami handlowymi). W nich bowiem stoiska obsypane bombkami, świątecznymi pamiątkami i prezentami pojawiają się już w okolicach sierpnia! A zaczynam…
Słodki urok tropienia… cholery i nie tylko
To miał być post poświęcony słodkiemu listopadowemu lenistwu. Słodkiemu, bo nad filiżanką gorącej czekolady, którą, jeśli pić to właśnie w długie jesienno-zimowe wieczory. Zatem w mojej głowie pojawiła się wizja rajdu po kilku najlepszych, bo rekomendowanych czekoladziarniach, kontynuowanego, aż do pierwszego zemdlenia. Dla takiej sugarkoholiczki jak ja, mogło to oznaczać naprawdę długi maraton, a dla…
Atlantis – 100% Grecji w najniższej cenie
Zanim zabiorę Was na ucztę tak skromną, jak tylko skromna być może grecka kuchnia, pozwolę sobie na dwie „małe” dygresje. Dygresje to zresztą coś, na co w mojej szkatułkowej narracji jesteście niejako z góry skazani. Tak to już będzie w tej opowieści, że z jednej szkatułki wyciągam drugą, a po niej następną i tak bez…
Podmiejska wycieczka do starego Amersham
Oczywiście wizytę w Buckinghamshire (jednym z the Home counties, czyli tzw. domowych hrabstw otaczających Londyn) wypadałoby zacząć od zwiedzania Windsoru – ulubionej podlondyńskiej siedziby do niedawna nam panującej królowej Elżbiety II. I obiecuję Wam, że kiedyś tu zajrzymy. Zaliczymy też po drodze pobliskie, bo położone naprzeciw zamku – słynne Eton, przechadzając się po kameralnych uliczkach…
Hampstead Heath – francuski szyk północnego Londynu
Im dłużej żyje się w Londynie, tym lista ulubionych miejsc, wartych natychmiastowej rekomendacji się wydłuża. Z czasem coraz trudniej o wytypowanie „pierwszej dziesiątki”, bo wiele z tych kandydatur mocno rywalizuje w głowie każdego londyńczyka o laur pierwszeństwa. I mnie trudno było wybrać ten najbardziej ulubiony fragment miasta, od którego zaczniemy nasze spacery. Zresztą ta „bliska…