Jeśli w wigilijny wieczór londyńczycy zasiadają przy stole to najczęściej – przy stole w pubie. Świąteczna celebracja przypada tu w dzień Bożego Narodzenia, a Christmas Eve (czyli 24 grudnia) to czas „tuż przed”, który zdaniem wielu najlepiej zagospodarować udając się na przedświątecznego drinka. Stąd, też moja blogowa opowieść wigilijna rozpocznie się właśnie w jednym z…
Mayfair – królowa londyńskich dzielnic
Zanim zacznę tę opowieść muszę najpierw wytyczyć wyraźne granice (niestety dla Was) nie mojej nazbyt rozbudowanej narracji, ale obszaru Londynu, o którym zamierzam napisać. A to dlatego, że choć niemal każdy entuzjasta, turysta czy mieszkaniec stolicy Anglii wie co to takiego Mayfair i z pewnością choć raz „przeciął” jej terytorium to, żeby dobrze opowiedzieć o…
The Blackfriar – dominikański pub z niezłą historią
Ze skarbnicy londyńskich pubów niezgłębionej (choćby nie wiem iloma litrami miejscowego piwa próbowałoby się ją zgłębiać) zaczerpnę tym razem historię pewnego pubu, który aż się o to prosi. I to od roku, kiedy to po raz pierwszy przestąpiłam jego progi, odwiedzając jednocześnie Blackfriars jeden z najciekawszych historycznie obszarów Londynu. Zanim uraczę Was opowieścią o historii tego…
Ladbroke Hall – wizjonerskie centrum sztuki
W sercu Londynu, w słynnej dzielnicy Notting Hill powstała galeria inna niż wszystkie – to właściwie cały konglomerat, łączący rozmaite dziedziny z pogranicza sztuki i kultury. Miejsce, które ucieszy nie tylko fanów designu, ale także muzyki, filmu, tańca, dobrego jedzenia, a nawet miłośników ogrodów i zieleni. Ta nowatorska koncepcja jest znakiem czasu. Łamie dotychczasowe schematy…
O Najstarszym pubie w Anglii
Z jakiegoś nie do końca jasnego dla mnie powodu, spośród przeszło 70-ciu blogowych opowieści jakie spisałam w ciągu minionych 24 miesięcy, najpopularniejszym wpisem okazał się ten o najstarszym pubie w Londynie (możecie o nim przeczytać tutaj). Choć próbowałam iść tym „pubowym” tropem opisując między innymi najstarszy pub nad Tamizą (tutaj), najmniejszy pub w Londynie (tutaj)…
Na 2. urodziny Blondynki dwie „księgarnianiane rodzynki”!
Urodziny mojego bloga tym razem celebrowałam „w biegu”, łącząc książkowe zakupy w kultowej księgarni Londynu z krótką wizytą w równie kultowym pubie „Punch and Judy”. Wpadłam tam tylko na chwilę, by zdmuchnąć urodzinowe świeczki na mini-torciku, jednocześnie ciesząc oczy widokiem Covent Garden oglądanego z pubowego tarasu i układając w głowie blogową opowieść o dwóch księgarskich…
„Daquise” – najstarsza polska restauracja w Londynie
Podobno polski Londyn pod względem preferencji kulinarnych dzieli się na tych, którzy wolą chadzać do „Ognisko Restaurant” oraz tych, którzy preferują „Daquise”. Oba historyczne miejsca dzieli niewielka odległość, a łączy polska tradycyjna kuchnia – tak samo dobra – moim skromnym zdaniem. Dlaczego więc zaczynam od „Daquise”, a nie od „Ogniska”, które to ma dłuższą historię…
Londyński grób nigeryjskiego powstańca warszawskiego
Najwyższy czas, by po długiej przerwie spowodowanej kłopotami technicznymi rozruszać mojego bloga, powracając z nową opowieścią. Choć słowo „rozruszać”, w kontekście historii o pewnym nieco zaskakującym pochówku na jednym z tutejszych cmentarzy może być nie najlepszym skojarzeniem. Za to pora na funeralne klimaty jest jak najbardziej odpowiednia – musicie to przyznać! Pozostaniemy przez dłuższą chwilę…
Poppy’s – restauracja w krainie czarów
Do takich miejsc mam słabość i to słabość szczególną. Już witryny tego czarownego lokalu kuszą niczym lustra, przez które nie tylko można, ale wręcz trzeba przejść na drugą stronę, by dostać się do tej magicznej krainy. Na próżno szukać w niej Alicji (ale właściwie po co, skoro można bez trudu się w nią wcielić albo,…
Spacer nad Tamizą – od Hammersmith Bridge do Chiswick
Ścieżki wzdłuż „Wisły Londynu” to stały punkt programu, zarówno moich miejskich wycieczek jak i tego bloga, nie dziwcie się więc, że będę Was regularnie raczyła kolejnymi pomysłami na udany nadrzeczny spacer po stolicy Anglii. Przyszła pora, by opowiedzieć Wam o jednej z takich najładniejszych i dlatego najbardziej obleganych tras nad Tamizą. „Przyszła pora”, bo już…